Autor: Marek Wołyński

Kiedy grasz w tym zespole, niekiedy przez przypadek, bez żadnej złej woli i nieświadomie możesz sfaulować swojego partnera. Gorzej, kiedy ten partner – później, jeszcze w trakcie gry – fauluje ciebie w drodze odwetu. I robi to świadomie.
A sędzia nie da wtedy nikomu ani żółtej, ani czerwonej kartki. Bo w tej grze nie ma sędziego. Nie ma też możliwości skorzystania z rejestratora, by zweryfikować to, co się stało.
Przed kolejnym meczem, nawet takim o wysoką stawkę – nie zagracie już razem. I razem też nie wygracie.
Ta gra to… biznes.
Polecamy również:

DEGUSTATORZY – Marek Wołyński
Czerwone wytrawne wino tak naprawdę ma dla wielu smak skisłego i gorzkiego kompotu. Dwunastoletnia single malt whisky dla wielu stanowi odrzucający, śmierdzący bimbrem gorzki płyn, a takie podobno wspaniałe hawajskie cygara gryzą im podniebienie, pieką wargi i odrzucają ich smrodem tak zwanego „aromatu”. W dodatku już godzinę po ich wypaleniu suszy jak na kacu, a i łeb boli do samego rana jak po balandze.

GENESIS – Marek Wołyński
Lepiłem człowieka z piasku
co chwilę podnosiłem …

LEKARSTWO NA STRES – Marek Wołyński
Kiedyś, jak się człowiek psychicznie źle poczuł, to szedł do knajpy, do znajomych lub kupował flaszkę wódki i wypijał. A później w ramach kuracji zasypiał na cały dzień.