Autor: Lucyna Białek

Znajdują czas dla wnuków, rozpieszczają, dokarmiają, opowiadają bajki, jak trzeba to i w lekcjach pomogą. Są nieodłączną częścią naszego dzieciństwa. Sama wiele zawdzięczam swoim dziadkom.
Umiejętność wydojenia kozy, jazdy na rowerze, gry w badmintona czy ping-ponga, to tylko niektóre z nich.
Do jednych z najpiękniejszych wspomnień zaliczam wyprawę z dziadkiem Stasiem do Wesołego Miasteczka w Chorzowie. Ależ to była eskapada! Zaliczyliśmy prawie wszystkie ówczesne atrakcje, no może poza Diabelskim Młynem. Wsparci oczywiście „wałówką” od babci Heni.

Jeżdżąc z kolei do dziadków ze strony taty, którzy mieszkali na wsi, miałam szczęście poznać smak prawdziwego mleka, zobaczyć żniwa i zażywać ruchu, oddychając wiejskim powietrzem. Nawet wdepnięcie tenisówką w krowi „placek” wspominam z radością. Pamiętam, że dziadek Władek lubił żarty i częstował mnie landrynkami, a babcia Gienia cieszyła się, jak zjeżdżała się rodzina (a było nas niemało ☺).
Dzisiaj, obaj dziadkowie i jedna z babć są już po drugiej stronie chmurki, ale moje wspomnienia z nimi związane, są wciąż intensywne. Jestem wdzięczna za czas, który mi poświęcili. Za miłość.
Ostatnio składałam życzenia swojej drugiej babci z okazji rozpoczęcia przez nią 100. roku życia. Do urodzinowych dołączam te, z okazji Dnia Babci.
Wszystkim Babciom i Dziadkom życzę zdrowego, długiego i radosnego życia oraz pociechy z wnuków.